sobota, 2 marca 2013

Rozdział 11

Dzisiaj sesja zdjęciowa. Ze słuchawkami w uszach kieruję się w stronę budynku, w którym mam się zjawić. Trochę się  boję, ale staram się tym nie przejmować. Wreszcie dotarłam na miejsce.
-Jaki wielki budynek-pomyślałam. Prawdopodobnie miał 20 pięter, a cały budynek był cały oszklony, więc widziałam wszystko co dzieje się w środku, stojąc na zewnątrz.
-Dzień dobry-powiedziałam do pani, która siedziała przy wielkim biurku i stukała coś na klawiaturze-Miałam się tu zjawić na 9:00. Wygrałam sesję zdjęciową
-Podejdź tam-pokierowała mnie pani-tam ci wszytko powiedzą gdzie masz iść i co masz robić.
Poszłam na wskazane miejsce. Siedziała przy biurku starsza pani, która sobie popijała herbate i rozwiązywała krzyżówkę. Typowa babcia.
-Dzień dobry. Wygrałam konkurs i miałam się tu zjawić na sesję zdjęciową-odparłam
-Ahh, to ty. Chodź za mną. Czekaliśmy na Ciebie. Jesteś wschodzącą gwiazdą. Takiej urody nie jedna ci pozazdrości. Jestem Elisabeth -podała mi rękę starsza pani
-A ja jestem Alice
-Wiemy o tym. Mam nadzieję, że sie nie stresujesz?
-Troszeczkę. Pierwszy raz zdarza mi sie takie coś.
Po pewnym czasie weszłyśmy do jasnego pomieszczenia. Było tam wiele lamp, statywów i innych takich. Po prawej stronie były garderoby, a po lewej stanowisko, gdzie przerabiało się zdjęcia po ukończeniu sesji.
-Cześć Alice, Michael. Jestem twoim fotografem i będziemy razem pracować przez kilka miesięcy-
PRZEZ KILKA MIESIĘCY-pomyślałam. Nikt mi nie mówił o tym, że będzie to trwało kilka miesięcy. Myślałam, że jeden dzień sobie postoje przed aparatem i sie skończy te całe przedstawienie. Michael podał mi coś w rodzaju rozpiski. Przyjrzałam się temu
1 DZIEŃ
-DZIAŁ URODA
2 DZIEŃ
-HITY LATA
3 DZIEŃ
-PODRÓŻE
4 DZIEŃ
-MODA



Nie no błagam. Nie wiedziałam, że przychodząc tu, pakuje sie w takie.... coś.
-Alice, wchodź do garderoby. Trzeba cie ubrać i umalować.
Po pewnym czasie stałam przed obiektywem
-Świetnie, głowa bardziej w prawo... o tak, zatrzymaj.
Gdy dobrze wykonałam swoje zadanie, Michael rzekł
-Już wiesz jak wygląda praca w modelingu. Teraz możemy przejść do prawdziwej sesji
-A to nie była sesja? To była jakaś próba?-spytałam się. Głowe dałabym sobie uciąć, że to była sesja na materiały, które potrzebują
-Tak, musieliśmy Cię wypróbować, jak sprawdzisz się przed obiektywem. Emily, przebierz ją i zrób jej nowy makijaż.
Czułam się trochę pomiatana. Nie mogłam sama niczego zrobić, wszyscy wszystko za mnie robili, a ja tylko stałam i dałam im się ubierać i te inne takie. Myślałam, że zaraz eksploduje.
Po dłuższym czasie zmagań widoczne były efekty.
-Dziękuję za współprace, do zobaczenia za miesiąc, czyli 24 marca. Będziemy robić ci zdjęcia w bikini, tak więc pracuj nad figurą. Staraj się utrzymać w miarę płaski brzuch.
To na tyle.
-Do widzenia-odpowiedziałam i wyszłam. Osobiście sesja mi się bardzo podobała, tylko ten Michael coś dziwny jest. Taki mały pedał-poprostu.
Kierowałam się już w stronę domu, gdy zadzwonił telefon.
-Słucham
-Cześć, Alice, właśnie cię gonie-odparł Jason
Odwróciłam się. Faktycznie, mój stary przyjaciel szedł w moją stronę. Cóż za radość w tym męczącym dniu. Rozłączyłam sie i podeszłam do niego
-Co tu robisz?-spytałam
-A ty czemu mi nic nie powiedziałaś, że zostałaś modelką?
Teraz mogę się wszystkim chwalić, że mam taką sławną przyjaciółkę-droczył się ze mną.
-Dobra, wybacz, że Ci nie  powiedziałam, ale co tu robisz?-nie dawałam za wygraną
-Przyszedłem, bo chciałem zobaczyć, jak sobie radzisz, ale  po twojej minie widze, że jesteś zadowolona. Jak było? Załatwisz mi taką sesje? Zawsze marzyłem o byciu modelem-to fakt. Jason od dziecka biegał z aparatem i robił sobie zdjęcia gdzie popadnie. Kiedyś nie był za urodny i nie wierzyliśmy, że mógłby reklamować cokolwiek, a teraz stał się przystojnym mężczyzną.
-Zobaczę, co da się zrobić. Na dobre zakończenie dnia, zapraszam Cię na lody. Musisz mi opowiedzieć, co sie działo przez ten cały czas kiedy sie nie widzieliśmy
Poszliśmy do kawiarni. Jak już sie dowiedziałam, jego rodzice są rozwiedzeni. Jego tata zdradzał mame od 4 lat, tak więc nie było sensu ciągnąć dalej tego małżeństwa. Mama mieszka teraz w Niemczech, a tata wyjechał ze swoją narzeczoną już do Irlandii i oboje zapomnieli o tym, że mają dzieci. Jason wraz z siostrą mieszkają teraz u swoich dziadków i zapisali się do szkoły, gdzie ja uczęszczam
-Fajnie, że sie  spotkaliśmy-stwierdził Jason po dłuższym namyśle.
-Też tak myśle. Teraz możemy miec tajemnice z dzieciństwa, o których nikt nie będzie wiedział-zaśmiałam sie
-A pamiętasz, jak w przedszkolu kłociliśmy się o to, kto zabierze plastikowy domek i będzie się nim bawił w rodzine?
-Tak pamiętam. Byłeś nieznośny-przypomniałam sobie. Kiedyś nie lubiłam go tylko dlatego, że to zawsze on zabierał domek i bawił się w rodzinę w domu a ja musiałam zadowolić się dywanem.
-Ty też byłaś kiedyś okrutna. Potrafiłaś zniszczyć komuś życie, tylko dlatego, że zabrał zabawkę, którą chciałaś się pobawić
-Albo to, kiedy lizaliśmy palce i wkładaliśmy do kompotu, żeby sobie zarezerwować
-I jak raz wsadziliśmy razem palec i się kłóciliśmy kto weźmie ten kompot.-zaczęliśmy się śmiać
-Stare czasy.
Szliśmy chodnikiem, gdy stanęliśmy przy cukierni. Postanowiliśmy wejść na kawę. Trzymałam gorącą filiżankę w rękach, rozmawiając z Jasonem na różne tematy.
-Zawsze mi się podobałaś, a teraz to poprostu oszalałem na twój widok..
-Dzień szczerości?-uśmiechnęłam się. Jak byliśmy mniejsi w przedszkolu zawsze robiliśmy między sobą takie dni szczerości, kiedy mówiliśmy sobie o wszystkim.
-Poprostu myślałem, że mi przejdzie, a teraz to się nasila.-westchnął. Po tym wyznaniu poczułam coś dziwnego. Miałam ochotę się do niego przytulić, ale się powstrzymałam. Zaczynałam dostrzegać, że Jason stał się bardzo przystojny, jednak wolałam trzymać swoje uczucia na wodzy.
-Halo, słyszysz mnie?-usłyszałam głos mojego przyjaciela
-Co co? Rozkojarzyłam się. Mówiłeś coś?
-Mowiłem, że może pójdziemy razem na tą sesje zdjęciową? Pooglądam jak pozujesz
-No, zobaczymy, czy będziesz grzeczny-uśmiechnęłam się
Po pewnym czasie wstaliśmy, zapłaciliśmy za zamówienie i rozeszliśmy sie do domu.

4 komentarze:

  1. Ojej jak słodko. Już lubię Jasona. Świetnie opisałaś scenę z sesji. Jestem ciekawa czy Alice będzie z Jasonem. Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. faaajny :D czekam na nexta :)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajnie,Jason jest fajny ale harry lepszy.Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  4. super! czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń