piątek, 8 marca 2013

Rozdział 12

Z perspektywy Mii

-Popatrz jak słodko śpi. Nie zorientuje się, jak go pomalujemy twoimi kosmetykami-powiedział do mnie Zayn.
-Nie. Nie dam moich kosmetyków do takich błahych celów. Mogę go pomalować jak będziecie mieli koncert. Wasze fanki padną-odpowiedziałam
-Czemu nie przyszłaś z Alice?-spytał się Malik
-Umówiła się dzisiaj z Jasonem do kina a potem na pizze. Mówiła mi, że się znali jak byli mali i chcą odświeżyć znajomości
-To może my też gdzieś wyjdziemy?-zaproponował.
My jako jedna z nielicznych par nie lubimy zbytnio sie obściskiwać i całować co 5 minut. Wolimy za to rozmawiać ze sobą, opowiadać śmieszne historie i inne takie. Nie jesteśmy ze sobą na pokaz albo żeby komuś zaimponować. Nie jesteśmy tacy. Jeszcze nie oznajmiliśmy naszym przyjaciołom, że jesteśmy parą, ale oni chyba już zaczynają szeptać coś między sobą na nasz temat. Dokładnie nie można nazwać tego związkiem. Po prostu najlepsi najlepsi przyjaciele i tyle.
-seksownie ci w tych tatuażach-powiedziałam, lekko przygryzając wargę
Zayn zbliżył się do mnie. Popatrzył mi głęboko w oczy i nasze usta złączyły się w pocałunku. Nasze wargi pasowały do siebie idealne, jednak pocałunek nie trwał długo. Harry obudził się, a my odskoczyliśmy od siebie jak oparzeni.
-Dzień dobry-rzekł Styles, ziewając
-Cześć śpioszku-powiedziałam grzecznie, uśmiechając się
-Ide po wode, Mia, chcesz coś?-spytał Zayn
-Nie, dzieki
Zayn skierował sie w stronę kuchni, gdy Harry zawołał
-Czekaj
Malik się odwrócił
-Przyniesiesz mi płatki z mlekiem?
-A sam nie potrafisz?-zapytał mulat
-Potrafie, tylko jak już idziesz to po co ja też mam iść
Zayn odwrócił się i zniknął za drzwiami
-Czemu spałeś na kanapie?-zapytałam
-Bo w moim łóżku spała Eleanor. Nie wiem czemu ona nie chce spać w jednym łóżku z Louisem. Pewnie to specjalnie robią, żebym spał w niewygodnych pozycjach-stwierdził Harry
-Ty to masz ciężkie życie, chłopie-poklepałam go po plecach
Zza drzwi drzwi wylonił się Malik. Podał Harryemu śniadanie, a ten zaczął je jeść. Wyglądało to tak, jakby nie miał kontaktu z jedzeniem przez conajmniej dwa tygodnie.

Co godzine przychodził ktoś do salonu. Najpierw wszedł Niall , potem Lou, następnie Eleanor, a na samym końcu Liam.
Calder znałam już wcześniej, więc nie musiałyśmy się poznawać. Gdy tak siedzieliśmy w ciszy, Lou zaproponował, abyśmy poogladiliśmy jakis film. Długo trwał spór, jaki film mamy oglądać. Wybór padł na film przygodowy. Od samego początku film wydawał mi się nudny. Myślałam, że usne
-Nie śpij-powiedział mi Zayn dyskretnie do ucha.
-Jak mam nie spać, jak to jest takie nudne, że nawet dzieci by na tym spały
-Chcesz to wyjdziemy sobie zapalić.
-Nie no. Zostańmy już. I tak chyba już się kończy.
Po napisach końcowych chłopcy zaczęli sie wygłupiac. Rzucali w siebie popcornem, przestawiali meble, gonili się po całym domu, a ja siedziałam na kanapie i myślałam, że zaraz odlece. Może to skutek przemęczenia, że na nic nie mam ochoty, jednak wolałam siedzieć tu, niż sama w domu i gapić sie w ekran komputera. Postanowiłam napisać smsa do Alice, jak się bawi z Jasonem. Po dłuższej chwili odpisała mi, że bawią się świetnie i mam pozdrowienia od jej przyjaciela.
-Przynajmniej ona się świetnie bawi-pomyślałam.
-Pokaże wam coś-oznajmił Liam-Zayn, dasz zapalniczke?
-Chcesz nam pokazac, że nauczyłeś się palić?-Zaśmiał się Malik
-Nie śmiej się tylko daj. zobaczysz jak ci pokaże
Liam wziął zapalniczke. Przyłożyl ją do pięści, a potem odpalił. Otworzył dłoń, a ta stanęła w płomieniach. Kiedyś pokazywał mi to kolega, ale nie potrafiłam tego zrobić
-Jak to zrobiłeś?-krzyknęłam zachwycona
-Proste to jest. Chcesz to ci pokaże-Payne chwycił moją dłoń i wytłumaczył co i jak. Po kilku próbach i na mojej ręce był ogień.
-Cool-powiedziałam po dłuższym czasie zabawy
-Taka mała rzecz a cieszy-podsumował Lou
Po tej zabawie znowu zaczęliśmy się nudzić. Robiliśmy wszystko. Od wyliczanek do gier planszowych. Zayn, Liam i ja poszliśmy zrobić twitcama, to znaczy oni siedzą przed kamerką, a ja za. Reszta siedziała w salonie i grała w monopoly. Gdy chłopcy zaczęli te zacną konwersację, już na starcie było 10000 oglądających. Te fanki chyba nie śpia po nocach bo czekają na chlopców. Zayn czytał zadawane pytania, a Liam na nie mądrze odpowiadał. Ja robiłam sztuczny tłum, naprzykład jakieś trzaski lub puszczałam muzykę z telefonu, jednak szybko mi się to znudziło. Postanowiłam już się zbierać. Pożegnałam się z wszystkimi i skierowałam się ku domowi. Gdy szłam ulicą zauważyłam dziewczynę, pewnie w moim wieku, która siedziała na murku i głowę miała spuszczoną w dół. Podchodząc bliżej rozpoznałam ją. Była to Meredith, dawna moja przyjaciółka. Nasz kontakt się urwał, bo ona zniknęła i nie wiedziałam co się z nią dzieje, jednak ona siedziała teraz przede mną i mnie nie zauważyła.
-Witaj Meredith, dawno się nie widziałyśmy-powitałam ją, jednak ona nie odpowiedziała.
Podeszłam bliżej. Wtedy moja dawna przyjaciółka podniosła głowę i spojrzała w moją stronę.
-Kim jesteś?-zapytała. Prawdopodobnie była wystraszona. Miała wielkie oczy i lekko otwarte usta.
-Nie pamiętasz mnie? To ja, Mia, przyjaźniłyśmy się kiedyś. Co się z tobą stało
-Odejdź.
-Dlaczego? Przecież widze że jest coś nie tak-próbowałam pomóc
-Nie potrzebuje niczyjej pomocy.
-Ale pamiętaj, że jeśli będziesz coś potrzebować to wiesz gdzie mieszkam.
-Nie potrzebuje Cie.
-Nie? To spokojnej nocy Ci życze.
Odwróciłam się i powędrowałam w kierunku domu, teraz już bez mniejszych przeszkód.

____________

Dobra, nie potrafie pisać scen, gdzie sie całują i współżyją seksualnie, ale mam nadzieję, że rozdział się podoba, ten i następny rozdział są wyjątkowo krótkie, ale teraz staram się pisać dluższe rozdziały, bo akcja zaczęła się rozkręcać. Jak myślicie. Będzie coś między Jasonem i Alice? Byłabym wam również wdzięczna, gdybyście pomogły mi polecać tego bloga. Cieszę się, że czytacie to opowiadanie, ale chciałabym, aby więcej osób to czytało. Jeśli mogłybyście porozsyłać innym Directionerkom, które lubią czytać takie opowiadania, to byłabym wdzięczna. 

I już wam mówie, że w nagrodę za to, że ten rozdział był taki krótki (następny też jest krótki) to pojawi się w poniedziałek, a następny w piątek.  Buziaczki :*

3 komentarze:

  1. fajny ale ja bym chyba wolała gdyby Alice była z Harrym :D
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że Mia i Zayn to taka nietypowa para. W sumie to może nawet dobrze, że ciągle nie całują się po kątach. Ja również wolę aby Alice była z Harrym ale to wszystko zależy od Ciebie. Czekam na następny :)
    Pozdrawiam i życzę weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. lepiej by było jakby Alice była z Harrym bo wtedy było by ciekawiej oni się ciągle wyzywają.Według mnie Jason to taki laluś i nie jest odpowiedni dla głównej bohaterki ale to twoje opowiadania.Więc czekam co dalej się wydarzy. :D

    OdpowiedzUsuń