piątek, 15 lutego 2013

Rozdział 7

Z perspektywy Harryego

Na przerwie na lunch usiedliśmy z chłopakami przy stoliku dziewczyn, czyli Mii i Alice. Nie było ich dzisiaj.
Zachowywaliśmy się tak jak zawsze, czyli głupawka hard level.  W naszym towarzystwie nie mogło być nudno. W czasie, gdy Louis i Niall krzyczeli "What's up" wymachując rekami, ja zastanawiałem sie dlaczego dziewczyny się dzisiaj nie zjawiły. Alice  to porządna dziewczyna i nie chce mi się wierzyć, żeby poszła na wagary. Tęskniłem za nią. Mimo, że nie dogadujemy się zbyt dobrze bardzo mi się  podoba. Dowiedziałem sie, że Niall czuje do niej to samo. Narazie Alice nie odpowiada na żadne  zaloty z naszej strony. Może ma kogoś innego, albo nie jesteśmy w jej typie. Cóż. Zobaczymy. Pamiętam, gdy ją pierwszy raz zobaczyłem. Siedziała przy stoliku z Mią. Od razu wpadła mi w oko, dlatego później nie mogłem od niej oderwać wzroku. Przyłapywałem ją niekiedy na tym, że nam się przygląda, ale wtedy sie płoszyła i już nie zerkała w naszą stronę, odchodziła z naszego pola widzenia. Lubię u niej tę nieśmiałość. Postanowiłem o nią trochę powalczyć i jak widać nie za dobrze mi idzie. Nie dogadujemy się, tak jak już wcześniej wspominałem, jednak dręczy mnie pewne pytanie, które niestety musi zaczekać. Od jakiegoś czasu Alice zaczęła mnie zupełnie unikać. To nie to co wcześniej, czasem śmiała się z tego, co powiem, a teraz wogóle nie zwraca uwagi na moje słowa. Tak jakbym przestał dla niej istnieć. Nie wiem co jej zrobiłem dlatego musze się tego dowiedzieć. Musze poczekać  z tym do jutra.

Wstałem wcześniej. Postanowiłem przygotować śniadanie dla chlopaków. Nie wspominałem, ale mieszkamy razem i jesteśmy sławnym zespołem, ale w naszej szkole się tego tak nie odczuwa. Wszyscy zachowują sie w stosunku do nas jakbyśmy byli normalnymi uczniami i to mi się podoba. Przynajmniej w szkole odrywamy sie od całego show-biznesu.
Dzisiaj miałem porozmawiać z Alice. Mam nadzieję, że będzie dzisiaj w szkole. Chłopcy zaczęli się schodzić do kuchni, zwodzeni zapachami, jakie się unosiły w powietrzu.
-Czuję naleśniki-powiedział Niall wchodząc do kuchni. On z nas wszystkich je najwięcej i wyczuwa każdą znaną potrawę bez zastanawiania się. Jak zwykle, zaczęliśmy się wygłupiać, jednak Liam, wielki pan tego domu i najmężniejszy z nas wszystkich, kazał sobie zaprzestać tych zabaw, tak tez zrobiliśmy. Za kare oczywiście musieliśmy posprzątać, a on mógł wrócić do swojego pokoju. Dobry tata. Ciekawe czy tak samo będzie sie zachowywać jak będzie mieć własne dzieci, jednakże przestalem rozmyślać na różne tematy i wzieliśmy się z chłopakami za sprzątanie.

W szkole przerwy mijały bez żadnych sensacji. Jeszcze nie widziałem Alice i Mii, ponieważ zawsze spotykamy się na przerwie przeznaczonej na lunch . I właśnie to już była ta godzina, gdy miałem poważnie porozmawiać z Dawson. Wbiegłem na jadalnie i zerknąłem w stronę stolika dziewczyn. Przy stoliku siedziała Mia. Dziwne, bo zawsze było tak, że to Alice siedziała przy stoliku, a Mia później dochodziła. Zacząłem się obawiać, że może coś jej się stało, że nie ma jej w szkole. Jednak moje obawy poszły w las. Alice stała w kolejce do stołówki. Stała jako ostatnia, tak więc miałem okazję zajść ją od tyłu i z nią porozmawiać
-Cześć, Alice. -zacząłem.
-Mmmm. Hey-rzuciła przez ramie
-Możemy porozmawiać?
-A o czym?-odwróciła się. Aby spojrzeć na moją twarz musiała podnieść głowę do góry, ponieważ  byłem od niej wyższy
-Dlaczego mnie ignorujesz?-spytałem prosto z mostu.
-Przeciez Cie nie ignoruje. Zawsze musisz się czegoś czepiać. Moja wina, że nie mam o czym z Tobą rozmawiać, a jak coś powiesz to poprostu mam ochotę się rozpłakać, bo to ani nie na miejscu ani nie zabawne. -Ale mi pocisła. Nie spodziewałem się tego po takiej dziewczynie. Ostra, lubie takie.
-Jednak chciałbym, żebym przestał Cię irytować. Może mi powiesz co mam robić, żebyś w końcu zaczęła się do mnie odzywać
-A co Ci tak na tym zależy? Przecież pełno dziewczyn Cie zawsze otacza, to z nimi sobie porozmawiaj. Może one będą się śmiać z tych sucharów.
-Sama wiesz, że nie lubię jak one się do mnie ślinią. Zależy mi na tym, bo mam dość, jak odnosisz względem mnie. Zmieniłaś się. Kiedyś byłaś skromna, a teraz to ja nie wiem kogo udajesz. Nie zdobędziesz popularności, jeśli będziesz się tak zachowywać.
-A kto ci powiedział, że chce być popularna. Nie jestem taka jak połowa dziewczyn w tej szkole, co zależy jej na popularności, opaleniźnie i tipsach, no przepraszam bardzo. -Alice się odwróciła. Chyba to koniec naszej rozmowy. Padło kilka słow za dużo, ale naprawde, chcę, aby Dawson patrzała na mnie pod innym kątem.
-Przepraszam, powiedziałem kilka słow za dużo, które nie powinny paść. Ja naprawdę chcę, żebyś zaczęła mnie lubić. -powiedziałem jej do ucha.
-Może kiedyś Ci się uda-odpowiedziała przez ramie.
Postanowiłem jej więcej nie męczyć. Przynajmniej wiem, co mam zrobić, żeby mnie zaczęła lubić. Dokładny plan obmyśle w domu.
Dosiadłem sie do stolika dziewczyn. Mia siedziała obok Zayna. Obok niego siedziałem ja, obok mnie Lou, dalej siedział Liam, potem Niall i Alice. Ona siedziała naprzeciwko mnie , dlatego mogłem ją oglądać. W pewnym momencie ona spojrzała na mnie. Postanowiłem się uśmiechnąć. O dziwo, ona się zaśmiała. Wmurowało mnie. Spodziewałem się rekacji typu "Co sie gapisz, nigdy dziewczyny nie widziałeś?!" i ogólnie takich. Jak przystało na idiotę, też zaczałem się śmiać. Po jakimś czasie zaczęliśmy oboje płakać ze śmiechu, zupełnie bez powodu, a reszta patrzyła sie na nas jak na idiotów. Niech się patrzą. Grunt, że jest śmiesznie. Po jakimś czasie i reszta do nas dołączyła. Nie ma to jak smiać się bez powodu.


_____________________________________________________

Teraz akcja zacznie się pomalutku rozwijać :) Jak wyszedł rozdział?

12 komentarzy:

  1. Genialny rozdział :))
    Czuję chemię między Harrym i Alice :D
    Czekam na następny.
    PS.Zapraszam do mnie.
    Pozdrawiam Goferkowaa :))

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny, ciekawie się zapowiada :D
    kiedy następny?

    OdpowiedzUsuń
  3. jak dla mnie to możesz zrobić coś takiego że Harry i Alison maja jakąś wspólna lekcje i nauczycie zadał im we dwoje wspólny projekt albo coś w tym stylu :)
    jak do teraz to fajnie się zapowiada :)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, na pewno tak zrobię : ))
      Pomysły czytelników mile widziane :D

      Usuń
    2. cieszę się :)

      Usuń
  4. kiedy kolejny? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie da się wcześniej ? :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Zobacze co da się zrobić ;) Narazie pisze rozdział 13, tak więc jestem dużo do przodu. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak jesteś tak do przodu to czemu na bieżąco nie wstawiasz ?

      Usuń
    2. Ponieważ lubię systematyke :) Zawsze rozdziały pojawiają się w piątki. Teraz jak mam rozdziały do przodu, to przed wstawieniem je czytam jeszcze raz i robie poprawki, jeśli jest to potrzebne. Ale teraz nie będę już wstawiać co tydzień równo, tylko w jakichś odstępach czasowych, abyście nie musiały zbytnio czekać :)

      Usuń
    3. jeszcze lepiej :D

      Usuń